Zwyczajna żona, matka i babcia, która całe życie pisała do szuflady, a przez kilka ostatnich lat na blogu i na kilku portalach w Internecie. Uważa, że to nie dane typu: gdzie i kiedy się urodziła, jakie ma wykształcenie, gdzie była i co lubi są ważne. Ważne jest to, w jakich barwach i dźwiękach odbiera świat, życie i sztukę. I to jakie miejsce w jej sercu zajmują uczucia wyższe.
W czarujący sposób udało jej się o tym wszystkim napisać w swojej pierwszej papierowej książce pt. „Zwariowałam”

Napisała: