„Nadal wariuję” – rzecz dla „nienormalnych” czytelników
Dlaczego tak sądzę? Bo któż dzisiaj – nie licząc oczywiście ornitologów – zbiera ptasie piórka? Kto jadąc służbowo w celach handlowych stawia kontrahentom żądanie spotkania obiadowego na Placu św. Marka w Wenecji? Kto w każdym mieście zanurza się w historię? Kto tropi ślady polskości na turystycznych szlakach? Kto zawiera bliską znajomość z pomnikami i kto patrząc na teraźniejszość zawsze widzi ślady przeszłości? Książka Jadwigi Śmigiery nie znajdzie popytu wśród amatorów bezrefleksyjnych urlopów na egzotycznych wyspach, nie zachwycą się nią karierowicze zapatrzeni w słupki bankowych i giełdowych zysków, nie znajdą w niej niczego ciekawego poszukiwacze skandali.
Jadwiga Śmigiera w każdym miejscu i w każdym człowieku znajduje coś godnego zapamiętania i pochwały. Okoliczności podróży, tych służbowych i prywatnych, są pretekstem do szukania tego, co dobre, pozytywne i wzruszające. Największymi wartościami jej opowieści są historyczne smaczki odkrywanych miejsc i pozytywne emocje. Zebrane w siedmiu częściach krótsze i dłuższe historie, impresje, reportaże, wspomnienia obrazują skalę przeżyć Autorki. Idąc ich tropem czytelnik może pogłębić własną wrażliwość, jak w serii krótkich tatrzańskich impresji „Zmysły”.